Moja córka dziś rano wstała, wyjrzała przez okno i krzyknęła: "mamo śnieg! jaki biały!". Pozdrowienia od Anetty, Zbyszka i Emilki z zasypanego śniegiem Rudziska! PS. i nie zdążyłam jeszcze odkopać kan na zimę... chyba zmarzną.
Moja córka dziś rano wstała, wyjrzała przez okno i krzyknęła: "mamo śnieg! jaki biały!". Pozdrowienia od Anetty, Zbyszka i Emilki z zasypanego śniegiem Rudziska! PS. i nie zdążyłam jeszcze odkopać kan na zimę... chyba zmarzną.
ReplyDelete